czwartek, 13 grudnia 2012

Przedswiatecznie...

W domu pachnie piernikami , bez których nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia. Dzisiaj wraz z dziewczynkami miałyśmy przyjemność ich pieczenia. Ciasto zagniotłam już miesiąc temu i czekało w lodówce na dzisiejszy dzień. Tak, tak... miesiąc temu, gdyż piekę tak zwane pierniki dojrzewające. Są pyszne.
Delikatnie udekorowany dom. Pani zielona choinka oczy już cieszy. W tym roku ubrana z przyśpieszeniem, ponieważ jedziemy na święta do Polski. Pierwszy raz od 7 lat spędzimy Boże Narodzenie w domu rodzinnym. Radość wielka, dzieci szczęśliwe. Białe święta przed nami.















Życzę wszystkim wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia, dużo miłości i ciepła domowego ogniska.